3 lipca Klub PiS w Radzie Warszawy złożył projekt nowego statutu Warszawy. Zawiera on kompleksowy pakiet 20 szczegółowych zmian do statutu m.st. Warszawy, których postawowym celem jest zwiększenie transparentności i jawości działania samorządu warszawskiego, poprawienie pozycji władz uchwałodawczych (radnych) względem władz wykonawczych, zwiększenie możliwości udziału radnych i mieszkańców w procesie stanowienia prawa miejscowego oraz usprawnienie prac Rady Miasta. Zmiany wynikają z dotychczasowych doświadczeń radnych Warszawskiego PiS w funkcjonowaniu Urzędu Miasta i Rady m.st. Warszawy. W szczególności zaś doświadczeń ostatniego 1,5 roku, gdy rządząca Platforma Obywatelska ma bezwzględną większość w Radzie Warszawy, przez co coraz częściej obrady Rady Warszawy są czystą formalnością, teatrem dla publiczności i dziennikarzy. Przy głosowaniach nie może być niespodzianki i prawda zawsze jest dekretowana 33 głosami Platformy „Obywatelskiej”. Realne decyzje zapadają gdzie indziej. Takie są prawa demokracji… Zawsze ze strony PO pada wtedy argument, że to warszawiacy dokonali wyboru. Niech i tak będzie, ale nie można przy okazji ograniczać demokracji i tłumić głosu opinii publicznej. Chociażby fundamentalnym prawem opozycji jest możliwość kontroli władz wykonawczych, a nawet tego prawa opozycja została w praktyce pozbawiona poprzez obecne standardy pracy Komisji rewizyjnej.
Jak na stronie warszawskipis.pl opisują radni “do najistotniejszych propozycji zwiększających transparentność i jawność działań m.st. Warszawy należy statutowe zagwarantowanie jawności wszystkich umów i zleceń – tutaj nie wystarczą nam zapewnienia Pani Prezydent, że o to zadba. Dopełnieniem tego mają być ułatwienia dla radnych w zakresie dostępu do informacji ze spółek, których właścicielem lub współwłaścicielem jest m.st. Warszawa oraz wzmocnienie roli interpelacji radnych. Jawność wydatków miasta dla wszystkich mieszkańców Warszawy znacznie zwiększy możliwości kontroli działań władz wykonawczych – zamiast 60 radnych do analizy wydatków miasta mamy potencjalnie wszystkich mieszkańców jako recenzentów gospodarności działań ratusza. Ponadto wprowadzamy mechanizm by Pani Prezydent systematyczne tłumaczyła się z swoich działań na forum Rady Warszawy, odpowiadając na pytania zadawane przez mieszkańców i radnych. Proponujemy też udostępnianie opinii publicznej wszystkich podstawowych dokumentów związanych z podejmowaniem przez władze wykonawcze istotnych decyzji (protokoły z tzw. zespołu koordynującego) oraz z sprawozdań z działań „zewnętrznych” miasta (aktywności w organizacjach i stowarzyszeniach oraz współpracy z miastami partnerskimi). Drugi pakiet zmian dotyczy wzmocnienia demokratycznej kontroli nad działaniami władz wykonawczych. Proponujemy stworzenie mechanizmów gwarancji odbywania się sesji nadzwyczajnych Rady Warszawy, zgodnie z duchem ustawy o samorządzie gminnym, na których mogą być poruszane istotne problemy miasta. Wiemy z dotychczasowej praktyki, że większość takich sesji zwoływanych przez opozycję nie dochodziła do skutku z powodu ich bojkotowania przez radnych PO. Ponadto chcemy by każdy klub radnych, w tym oczywiście kluby opozycyjne, miał gwarancje wprowadzenia do porządku obrad sesji zwyczajnej co najmniej jednego punktu obrad. Uważamy też, że sprawy najistotniejsze dla mieszkańców, jak np. budżet m.st. Warszawy powinny być rozpatrywane na początku sesji a nie pod jej koniec, często już pod osłoną nocy. Nie chcemy by można było zamykać usta opozycji poprzez zgłaszanie formalnego wniosku o zamknięcie dyskusji. Istotne jest dla nas wzmocnienie roli klubów radnych, w tym oczywiście opozycyjnych. Pozycja radnych opozycji, którzy w swoich działaniach muszą się mierzyć (jak to było np. przy okazji weryfikacji wniosku o referendum w sprawie SPEC i podwyżek) z całą machiną miasta z ponad 12 mld budżetem na wydatki i kilkoma tysiącami urzędników jest siłą rzeczy bardzo słaba. Stąd pomysł przeznaczenia bardzo skromnych środków dla klubów radnych na przygotowywanie opinii i ekspertyz związanych z tematami, które podejmuje Rada Warszawy. Zadaniem radnych nie jest zawsze wierzyć bezgranicznie we wszystko co przygotuje miasto ale podchodzić też do dostarczanych informacji krytyczne, mówiąc potoczne „szukać dziury w całym”. Zaproponowane zmiany statutowe mają też być propozycją rozwiązania sprawy funkcjonowania Komisji Rewizyjnej Rady Miasta (przedstawiciele PiS złożyli rezygnację z pracy w tej komisji ale rządząca PO nie chce im umożliwić opuszczenia Komisji (z uwagi na potencjalną możliwość wprowadzenie do Urzędu miasta Komisarza) – okazuje się, że po kilku latach demokracji weszliśmy w etap feudalizmu politycznego. Dlatego jednym z kluczowych zapisów całego pakietu jest próba usankcjonowania dobrego zwyczaju, że przewodniczący Komisji Rewizyjnej nie reprezentuje największej partii sprawującej zarazem władzę wykonawczą. Rządzący nie powinni kontrolować samych siebie – od tego jest opozycja a próby ignorowania takiego zwyczaju świadczą po prostu o wynaturzeniu demokracji. Chcemy zwiększyć możliwości udziału radnych i mieszkańców w procesie stanowienia prawa miejscowego. Dotychczasowe doświadczenia w zakresie uchwał składanych przez mieszkańców (obecny statut stwarza taką możliwość) nie skłaniają do optymizmu. Mieliśmy jeden taki przypadek (uchwała w sprawie przekształcenia prawa użytkowania wieczystego we własność) i ta uchwała została de facto „uwalona” wspólnymi siłami Przewodniczącej Rady i Urzędu miasta, poprzez przetrzymanie jej 4 miesiące w szufladzie (choć jej podstaw prawna kończyła swą aktualność ale sama uchwała trafiłaby na sesję w okres przed wyborami …) a potem odrzucenie większością głosów. Chcemy zmniejszenia barier w składaniu projektów uchwał przez obywateli (zmniejszenie liczby podpisów z 15 do 5 tys.) oraz zagwarantowania sprawnego wsparcia prawnego dla uchwał zgłaszanych zarówno przez mieszkańców jak i przez radnych, z jednoczesnym „poluzowaniem” wymogów formalnych (brak detalicznych skutków finansowych w uzasadnieniu uchwały – te zawsze mogą przedstawić urzędnicy w opinii do uchwały). W ramach usprawnień organizacyjnych w funkcjonowaniu Rady Miasta proponujemy m.in. opcjonalną rezygnację z dokumentów papierowych dostarczanych radnym miasta – w ciągu roku to są naprawdę sterty papieru, które zaraz po sesji trafiają do kosza. Wychodzimy też naprzeciw problemom w funkcjonowaniu niektórych dzielnic jak casus Pragi Płn., gdzie jedna sesja Rady może trwać wręcz w nieskończoność – a wszystko po to by nie dopuścić do funkcjonowania demokratycznych procedur w ramach Rady dzielnicy (prostymi słowami Platforma obawia się, że utraci większość w Radzie dzielnicy). Chcemy też stworzyć mechanizmy funkcjonowania zespołów tematycznych w Radzie Warszawy. Zgłoszone (jak rozumiemy przez Urząd m.st. Warszawy) w ostatnim tygodniu zmiany statutu, z punktu widzenia podnoszonych przez nas tematów nie wnoszą nic nowego. One w ogóle nie tworzą żadnej nowej jakości dla Warszawy. Nasze propozycje coś zmieniają, przynajmniej zamiast bezwzględnej dominacji jednej partii bez żadnej kontroli będziemy mieli co prawda nadal (mam nadzieję do najbliższych wyborów) tę dominację ale już z kontrolą. Stworzymy też możliwości większej liczbie warszawiaków do uczestnictwa w procesie stanowienia prawa. To też jest lekcja demokracji. Myślę, że większość osób która była na posiedzeniach Rady Warszawy w sprawach dla siebie istotnych – jak np. rodzice przy okazji likwidacji szkół, i zobaczyła nie liczące się z nimi i niczym zachowanie Platformy „Obywatelskiej” już drugi raz na tę partię nie zagłosuje. Ale to trzeba zobaczyć na własne oczy i odczuć na własnej skórze, inni zadowalają się doniesieniami mediów, że Rada Warszawy coś dziwnego uchwaliła i myślą jacy Ci radni głupi, jak nie słuchają ludzi – ale to pewnie znowu PiS, no bo jakże tak mogłaby się zachowywać najbardziej demokratyczna, najbardziej obywatelska, wzór cnot i elegancji III RP Platforma Obywatelska….. Przewidujemy, że nasze propozycje zmian w statucie nie spotkają się ze zrozumieniem partii władzy, najpierw będą dyskredytowane, potem pewne odrzucane większością głosów. Ale mamy też nadzieję, że w tej sprawie zabierze też głos opinia publiczna, nasze propozycje zmian skierujemy do stowarzyszeń zajmujących się standardami życia publicznego jak też do stowarzyszeń związanych z Warszawą. Liczymy, że nacisk opinii publicznej, ale też mediów, które przecież powinny przede wszystkim patrzeć na ręce rządzącym a nie zajmować się głównie działaniami opozycji, spowoduje, że przynajmniej część tych zmian znajdzie się jednak w statucie m.st. Warszawy.” Źródło: warszawskipis.pl |