13 grudnia 2013 roku w rocznice wprowadzenia stanu wojennego przez komunistów w Polsce – odbędzie się trzeci marsz Wolności, Niepodległości i Solidarności.
Tegoroczny marsz będzie też marszem solidarności z Ukrainą, z narodem Ukraińskim, który jest zdeterminowany w swoim dążeniu do integracji z Zachodem.
Dziś naród ukraiński potrzebuje naszego wsparcia. Naszym wspólnym celem jest powrót Ukrainy na drogę prowadzącą do zjednoczonej Europy. Musimy z cala moca powiedziec powiedzieć: nie ma silnej Europy bez wolnej Ukrainy. Ukraina potrzebuje Europy, Europa potrzebuje Ukrainy.
Marsz odbędzie się 13 grudnia 2013
Rozpoczęcie marszu o godzinie 19:00, Plac Trzech Krzyży w Warszawie
________________________________
Deklaracja ideowa Marszu
Trzydzieści dwa lata temu, w grudniową noc, komunistyczne władze wypowiedziały wojnę milionom Polaków. Postanowiły zniszczyć „Solidarność”, odebrać ludziom nadzieję na godne życie, wolność i niezawisłość, prawdę i sprawiedliwość. Polacy złożyli daninę krwi i cierpienia, ale ich marzeń i pragnień nie zniszczono. To zasługa „Solidarności”, wszystkich ludzi dobrej woli. To zasługa Kościoła i papieża Jana Pawła II.
Po niespełna dekadzie PRL i całe sowieckie imperium przegrały. W roku 1989 miliony ludzi w Polsce, a wraz z nimi w całej Europie Środkowej i Wschodniej, upomniały się o wolność, demokrację, niepodległość. O solidarność w relacjach między ludźmi i narodami. O Europę wolnych i równych. Otworzył się nowy, lepszy rozdział naszej historii.
O wartości trzeba jednak stale zabiegać. Są dla nas wyzwaniem również dziś, w Polsce suwerennej i demokratycznej. Jesteśmy krajem nie wykorzystującym w pełni swych możliwości rozwojowych. Krajem eksploatacji pracowników: niskich płac i niepewnej pracy. Miejscem korupcyjnych afer i administracyjnych blokad psujących demokrację. Barierą dla naszego rozwoju mogą się stać nowe, zideologizowane projekty przyszłości Europy.
Już od kilkuset lat losy Polski oraz całej Europy Środkowej i Wschodniej to ciągłe ścieranie się rozwoju z jego blokadami, wolności z dominacją, sprawiedliwości z przywilejami. To bycie albo podmiotem historii, albo przedmiotem w rękach silniejszych. Te dylematy doskonale rozumiał prezydent Lech Kaczyński. Jego wizja solidarnej Rzeczpospolitej i partnerskiej współpracy państw z naszej części Europy, w tym Polski i Ukrainy, jest ciągle aktualna.
Dziś, w czasach dla Ukraińców szczególnych, życzymy im, żeby – na równych prawach z innymi narodami – współtworzyli i ubogacali Europę. Jak powiedział papież Jan Paweł II „Ukraina ma oczywiste powołanie europejskie” podkreślane przez chrześcijańskie korzenie jej kultury.
My, Polacy chcemy godnie żyć i pracować. Chcemy godnego życia dla przyszłych pokoleń. Chcemy prawdy i sprawiedliwości w życiu społecznym. Chcemy być wolnymi obywatelami niepodległego państwa. Chcemy sprawiedliwej, partnerskiej Europy opartej na trwałych wartościach Ewangelii, a nie na ideologicznych eksperymentach.
Tak jak nasi przodkowie sprzed stuleci chcemy budować solidarną Rzeczpospolitą i solidarną Europę: wolni z wolnymi, równi z równymi.