Komentarz po ostatnim Posiedzeniu Sejmu

 

Referendum w sprawie 6 – latków odrzucone głosami większości parlamentarnej. 

Partia, która  ma w nazwie przymiotnik „obywatelska” po raz kolejny nie liczy się z głosem obywateli. Głosując przeciwko referendum wyrzuciła do kosza głos blisko miliona rodziców… 

 

Tymczasem konstytucjonaliści (m.in. prof. UW Aleksander Stępkowski, dr Ryszard Piotrowski) alarmują – odrzucanie kolejnych inicjatyw obywatelskich to arogancja wobec społeczeństwa i lekceważenie konstytucji.

 

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaraz po głosowaniu zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość w trybie sejmowym zgłosi wniosek o referendum w sprawie 6 – latków. Doszło do kolejnego wydarzenia, które pokazuje, iż w naszym kraju demokracja jest traktowana w sposób szczególny. Te mechanizmy demokracji, które nie odpowiadają władzy są odrzucane. Dziś mieliśmy tego przykład. To nie pierwszy przypadek, więc można mówić o pewnej praktyce. Trudno sobie wyobrazić sprawę bardziej nadającą się do przegłosowania w referendum, niż prawo rodziców do decydowania o własnych dzieciach.  Nawet w tej kwestii mieliśmy do czynienia ze sprzeciwem ze strony władzy. To pokazuje, że mamy poważny kryzys demokracji w Polsce. – podkreślił Jarosław Kaczyński. – Niektórzy z posłów mówili, że poparliby wniosek o referendum, które dotyczyłoby wcześniejszego posyłania sześciolatków do szkół. Dlatego Prawo i Sprawiedliwość zgłosi wniosek o referendum w tej sprawie. Tam będzie tylko jedno pytanie: „czy jesteś za czy przeciw przymusowej edukacji 6-latków”. 

 

 

Premier Donald Tusk popisał się hipokryzją. W swoim ekspose w 2007 r. mówił: „Komu można bardziej zaufać, jeśli chodzi o proces uczenia naszych dzieci, niż rodzicom? Kto bardziej pieczołowicie niż rodzice będzie dbał o sposób edukowania swoich dzieci?” A dziś? Tusk ma w nosie tych rodziców, a ich podpisy i wyrzuca referendum do kosza.

 

Stosunek PO do projektów obywatelskich i do Polaków pokazał m.in. poseł Biernat, który zamiast odnieść się do propozycji referendum zaczął obrażać inicjatorów wniosku. To nie pierwszy raz kiedy obywatele wnoszą projekt ustawy, a PO obraża ich i insynuuje. 

 

Dlatego warto jest przypomnieć inicjatywy obywatelskie, które PO „wyrzuciła do kosza”:

– 14.12.2012 odrzucenie projektu obywatelskiego ws. nauczania historii;

– 30.03.2012 odrzucenie projektu referendum ws. wieku emerytalnego;

– 6.06.2013 Senat głosami PO odrzucił obywatelską ustawę o okręgach sądowych sądów powszechnych;

 

oraz działania PiS dotyczące projektów obywatelskich:

– PiS chce, by referendum było obligatoryjne po zebraniu 1 miliona podpisów (z wyłączeniem zmiany Konstytucji i dziedzin dotyczących bezpieczeństwa państwa). 24.10 br. Sejm koalicją PO – SLD odrzuciły ten pomysł…

– PiS chce, by w Sejmie powstała komisja ds. obywatelskich inicjatyw ustawodawczych;

– Projekty obywatelskie powinny być szczególnie pieczołowicie rozpatrywane przez Sejm. To głos obywateli, a ten dla parlamentarzystów musi być najważniejszy;

– Przygotowany przez PiS projekt zmian w Regulaminie Sejmu zakłada, że do komisji ds. obywatelskich inicjatyw ustawodawczych trafiałyby projekty złożone zgodnie z art. 118 ust. 2 konstytucji, który stanowi, że inicjatywa ustawodawcza przysługuje grupie co najmniej 100 tys. obywateli;